To jest ciasto, które znika samo, a polewa zostaje wylizana co do ostatniej kropelki. SKŁADNIKI CIASTA:
Jajka ogrzać do temperatury pokojowej. Ubijać jajka do podwojenia objętości. Dodać cukier i dalej ubijać aż masa będzie gładka i puszysta. Wciąż ubijając na wysokich obrotach, dolewać ciągłym, cieniutkim strumieniem olej.
Dodać marchewkę, orzechy, wiórki kokosowe i delikatnie wymieszać. W międzyczasie piekarnik nagrzać do 150 stopni. Do osobnej miski przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia, sodę, cynamon i sól, wymieszać. Moi domownicy nie przepadają za cynamonem więc nie zawsze dodaję. Delikatnie połączyć wszystkie składniki. Ciasto wyłożyć do formy o średnicy 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piec przez 1 godzinę lub do suchego patyczka. Ubić serek razem z miękkim masłem i cukrem pudrem. Zdarza się, że ograniczam ilość cukru pudru, aby polewa nie była zbyt słodka. Włożyć na kilkanaście minut do lodówki. Dobrze wystudzone ciasto przekroić poziomo na 2 części. Spód posmarować 1/3 ilości polewy. Przykryć drugą częścią ciasta i rozsmarować resztę polewy. Udekorować orzechami. Jeśli piekę w większej formie niż w przepisie ciasto wyjdzie cieńsze, wiec nie przekładam polewą, tylko wykładam ją na wierzch. *przepis na podstawie kwestiasmak.pl
0 Komentarze
|
Archiwa
Maj 2020
Kategorie
Wszystkie
|