Bratki są nie tylko pięknymi kolorowymi kwiatami, ale także smacznym dodatkiem do sałatek. Cieszą oko nie tylko na balkonie, czy w ogrodzie, ale również ubarwiają niesamowicie dania. Dziś proponuję dodać je do sałatki, która ucieszy Twoje oczy. SKŁADNIKI:
Na talerzu tworzę podkład / bazę z mieszanki sałat. Na wierzchu układam dodatki - kiełki, rzodkiewki pokrojone w plastry, poszatkowana drobno cebula. Teraz całość polewam sosem utworzonym z oliwy, pesto, pieprzu i soli. Na końcu przybieram sałatkę kostkami białej fety i kwiatami bratków.
0 Komentarze
Nie umiem wyobrazić sobie świątecznego stołu bez śledzi w oleju z dodatkiem cebulki. To danie musi być obecne na stole, bo jest po prostu klasyczne i tradycyjne. SKŁADNIKI:
Jeśli przygotowuję śledzie z beczki, które leżały w osolonej zalewie, to przynajmniej 5-6 godzin wcześniej muszę je dokładnie przepłukać w zimnej wodzie i pozostawić w niej w lodówce płucząc ponownie co 2 godziny. Można też ostatnie moczenie wykonać w mleku, szczególnie jeśli ryby przeszły mocno solą.
Jeśli zakupiłam śledzie w pudełku a'la matias w oleju, wtedy mogę pominąć powyższe kroki płukania ryb. Przed dalszą obróbką płuczę je ostatni raz dokładnie i wycieram papierowym ręcznikiem. Cebulkę kroję w drobną kostkę i w naczyniu układam warstwami: płaty śledziowe pokrojone na 4-5 kawałków, cebulę i przyprawy. Wszystkie powstałe warstwy zalewam olejem. Ryby odstawiam na 2, a nawet 3 dni do lodówki. Lubisz ryby? Mam dla Ciebie rozwiązanie na przepyszną pastę do kanapek - pastę z wędzonej makreli. Idealna jest na śniadanie z Twoim ulubionym pieczywem. SKŁADNIKI:
Makrelę obieram ze skóry i ości. Czyste mięso delikatnie rozgniatam widelcem. W międzyczasie gotuję jajka na twardo i pozostawiam do wystygnięcia. Następnie jajka kroję w drobną kostkę. Dodaję do makreli, dodaję łyżkę majonezu i jogurtu. Całość mieszam. Na koniec dodaję posiekaną dymkę i doprawiam solą i pieprzem do smaku. Przed podaniem wstawiam do lodówki na ok 20 min. Sajgonki to popularne danie kuchni chińskiej oraz kuchni krajów Azji Południowo-Wschodniej. Mają postać naleśniczków z nadzieniem mięsno-warzywnym lub krewetkowym, zazwyczaj jedzone są jako przekąska z różnego rodzaju sosami. Występują w bardzo wielu odmianach w zależności od kraju i regionalnych upodobań. Mogą być spożywane na zimno, smażone itd. Sajgonki smażone zazwyczaj mają mniejsze rozmiary. Do zawijania farszu służy specjalne ciasto lub papier ryżowy. Nazwa angielska "spring rolls" jest dosłownym tłumaczeniem nazwy chińskiej. Polska popularna nazwa "sajgonki" odnosi się raczej do bardziej w Polsce znanej wersji wietnamskiej. SKŁADNIKI:
Grzyby namaczam wcześniej we wrzątku i gdy zmiękną kroję w cieniutkie paseczki (można też kupić gotowe pokrojone grzyby suszone lub w zalewie w słoiku). Makaron ryżowy przygotowuję według przepisu na opakowaniu. Marchewkę obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. Siekam dymkę i kolendrę. W misce łączę wszystkie składniki: mięso mielone, jajko, kiełki fasoli, startą marchewkę, pokrojone grzyby, dymkę, sos sojowy, makaron ryżowy, posiekaną kolendrę i doprawiam pieprzem, solą, sosem sojowym i chilli. Całość dokładnie mieszam aby składniki połączyły się w jedną masę. Papier ryżowy zwilżam letnią wodą przed nałożeniem farszu. Zwijam średniej wielkości ruloniki. Gdy mam już wszystkie sajgonki przygotowane rozgrzewam olej w woku lub głębokim garnku. Obsmażam po maksymalnie 2-3 sztuki obracając dookoła. Wyjmuję z oliwy i osączam na papierowym ręczniku z jej nadmiaru. Gdy usmażę wszystkie, ponownie wrzucam je po kolei. Dzięki podwójnemu smażeniu stają się bardziej chrupiące. Ponownie osączam na papierowym ręczniku i serwuję od razu. Zapiekanki to już kultowa przekąska. Warto czasami odświeżyć sobie smak i przygotować je w domu. Ja robię swoje w wersji bezglutenowej. A Wy lubicie zapiekanki? SKŁADNIKI:
Pieczarki obieram lub myję. Po osuszeniu drobno posiekać. Cebulę kroję w małą kosteczkę. Na patelni rozgrzewam oliwę lub masło klarowane i smażę cebulę. Gdy cebula już się zeszkli, dodaję posiekane pieczarki i smażę mieszając aż odparuje woda, a pieczarki lekko zaczną się rumienić. Na koniec doprawiam solą oraz pieprzem. Bułki przekroić na 2 równe części wzdłuż na pół. Wyjąć trochę miąższu ze środka bułki (można wykorzystać go do przygotowania innych potraw). Piekarnik z termoobiegiem nagrzewam do 200 stopni C. Pieczarki układam we wgłębieniach bułek i posypuję startym serem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę aż będą rumiane przez ok. 10 minut. Szybki pomysł na smaczną przekąskę. Za kilka minut wpadają goście, a Ty nie masz pomysłu co podać? Nic prostszego, jak przygotowanie naleśników z wytrawnym farszem ala quesadilla. SKŁADNIKI NALEŚNIKÓW:
SKŁADNIKI FARSZU:
Mąkę wsypać do miski, dodać jajka, mleko, wodę i sól. Zmiksować na gładkie ciasto. Dodać oliwę i razem zmiksować (lub wykorzystać tłuszcz do smarowania patelni przed smażeniem każdego naleśnika). Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni z cienkim dnem np. naleśnikowej. Przewrócić na drugą stronę gdy spód naleśnika będzie już ładnie zrumieniony i ścięty. Gdy z patelni zdejmiemy ostatni naleśnik, od razu możemy na rozgrzanej jeszcze patelni położyć naleśnik stroną mniej wypieczoną i napełnić go farszem - mozarellą, plastrami salami, kukurydzą i oliwkami pokrojonymi w plasterki. Całość przykrywamy drugim naleśnikiem i dociskamy. Smażymy aż do rozpuszczenia się sera po obu stronach lekko przyrumieniając naleśniki. Po zdjęciu kroimy na trójkąty i podajemy. Można je serwować zarówno na ciepło, jak i na zimno. Gofry kojarzą mi się zawsze z wakacjami nad polskim morzem. Odkąd jestem na diecie bezglutenowej musiałam z jedzenia gofrów w wakacje zrezygnować, za to mogę zrobić je sama w domu! SKŁADNIKI:
Wszystkie sypkie składniki przesiewam do jednej miski. Dodaję wszystkie składniki płynne. Miksuję dokładnie aby nie było żadnej grudki. Odstawiam ciasto na 5-10 minut. Rozgrzewam gofrownicę. Wlewam po niepełnej chochelce ciasta do każdej formy gofrowej i piekę przez ok 6 minut. (Czas zależy od urządzenia więc sprawdźcie ile należy piec w Waszym). Upieczone podaję posypane cukrem pudrem i z dżemem jabłkowym z tego przepisu. W tym przypadku zostały mi grzyby po świątecznej zupie grzybowej, ale równie dobrze możecie przygotować paszteciki z grzybów specjalnie pod nie przygotowanych. To idealna przekąska do czerwonego barszczu. Wcześniej przygotowane ciasto możesz przechowywać w lodówce lub dłużej w zamrażalniku. SKŁADNIKI FARSZU:
Zaczynamy od przygotowania ciasta. W wodzie rozpuszczamy sól. W niedużym naczyniu rozpuszczamy ok. 75g masła. Wodę i rozpuszczone masło mieszamy z mąką. Całość mieszamy aż będzie miało sprężystą konsystencję. Zawijam ciasto w folię i wkładam na co najmniej 2 godziny do lodówki. Gdy ciasto się chłodzi rozwałkowujemy je na 2 płaskie arkusze (maksymalnie 1 cm grubości każdy). Pomiędzy te arkusze ciasta wkładam pozostałe masło pokrojone w plasterki - układam plasterek obok plasterka aby pełną warstwą pokryło arkusz z ciastem. Całość przykrywamy kolejnym plastrem ciasta. Wałkujemy ciasto aż wchłonie się masło, składając co trochę arkusze na pół, do momentu aż całe masło połączy się z ciastem. Na koniec ciasto wkładamy ponownie do lodówki. Ciasto możemy też rozwałkować na papierze do pieczenia i zwinąć na nim w rulonik i tak przygotowane przechowywać w zamrażalniku. Jeśli nie mamy wystarczającej chęci na przygotowanie własnoręcznie ciasta, można zakupić gotowe bezglutenowe firmy Schar. Suszone grzyby namaczamy we wrzątku i pozostawiamy na ok. 30 minut. Cebulę obieramy i kroimy w kosteczkę. Pieczarki obieramy i kroimy w drobne plasterki. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę posiekaną w kosteczkę, następnie dodajemy pieczarki. Całość smażymy aż grzyby zaczną się lekko przyrumieniać. Teraz dodaję grzyby, które wcześniej były namoczone i następnie pokrojone na drobne części. Gdy grzyby przestygną dodajemy żółty ser. Teraz ciasto rozwałkowujemy i kroimy w kwadraty. Nakładamy farsz i formujemy pierogi, sklejając brzegi. W miedzy czasie rozgrzewam piekarnik do 180 stopni. Gotowe paszteciki smaruję roztrzepanym jajkiem. Wkładam do piekarnika i piekę ok. 15 minut, aż się przyrumienią. Nie ma świat ani imprezy rodzinnej bez sałatki jarzynowej. To taka obowiązkowa potrawa, za którą wszyscy przepadają. U Was też króluje na stołach? SKŁADNIKI:
Marchew, pietruszkę i selera obieram, myję i wkładam do garnka z osoloną wodą. Dodaję 2 umyte ziemniaki (nie obieram jeszcze ze skórki). Osobno gotuję jajka na twardo. Gdy wszystkie składniki już są ugotowane i ostygły kroję w drobną kostkę (ok. 5mmx5mm). Ziemniaki obieram ze skórki i również kroję, tak samo ogórki kiszone i jabłko. Wszystkie składniki mieszam dokładnie i doprawiam do smaku. Często przy gotowaniu rosołu/zupy zostają nam warzywa, wtedy można właśnie je wykorzystać do zrobienia sałatki. Bataty, czyli słodkie ziemniaki są bogate w węglowodany złożone i błonnik. Są cennym źródłem witamin i mikroelementów, takich jak witamina A, C oraz witaminy z grupy B (B1, B2, B6). Warto więc znaleźć dla nich zasyosowanie w kuchni. SKŁADNIKI:
Bataty ścieram na tarce o grubych oczkach. Mieszam z jajkami i śmietaną. Dodaję przyprawy, mąkę i ponownie mieszam energicznie. Gotową masę smażę na rozgrzanej oliwie. Placki są lekko słodkie, więc podaję je na przykład z pokruszonym białym serem i lekko kwaskowym dżemem jabłkowym (z tego przepisu). |
Archiwa
Maj 2020
Kategorie
Wszystkie
|