Czasami gdy jestem w sklepie nachodzi mnie pomysł na przygotowanie mniej popularnych w Polsce obiadów.. tym razem canelloni. Do dziś niestety nie znalazłam nigdzie wersji bezglutenowej tego makaronu, a Wy może gdzieś widzieliście? SKŁADNIKI:
Sos mięsny: Na wysokiej i głębokiej patelni rozgrzewam oliwę. Smażę drobno posiekaną cebulę i czosnek aż się zeszklą. Dodaję pokrojony w kosteczkę boczek. Zrumieniam co jakiś czas mieszając. Teraz czas na włożenie mięsa mielonego. Wszytko mieszam dokładnie i energicznie aby zasmażyło się z każdej strony. Wlewam wino i gotuję na średnim ogniu przez ok. 3 minuty, następnie dodaję koncentrat pomidorowy uprzednio rozprowadzony w gorącym bulionie, dokładnie mieszam. Zagotowuję, dodaję passatę pomidorową lub zmiksowane pomidory pelati z puszki. Doprawiam solą, pieprzem i papryką. Przykrywam i gotuję na małym ogniu przez 30 minut. Od czasu do czasu mieszając. Sos beszamelowy: Roztapiam masło na patelni lub w garnku, dodaję mąkę i smażę maksymalnie 2 minuty na umiarkowanym ogniu ciągle mieszając. Stopniowo wlewam mleko, cały czas mieszając aż sos zgęstnieje i będzie gładki. Doprawiam solą, pieprzem i gałką muszkatołową, dodaję połowę startego sera, mieszam i podgrzewam aż ser się rozpuści. Odstawiam z ognia do lekkiego przestygnięcia. Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Przygotowuję formy żaroodporne i wykładam je rurkami cannelloni aby pokryły dno. Stawiam pionowo kolejne rurki i napełniać je farszem mięsnym. Nafaszerowane układam jedną obok drugiej. Przykrywam wszystko sosem beszamelowym, posypuję resztą sera i wstawiam do nagrzanego piekarnika. Piekę przez ok 20-30 minut. Jeśli wierzch nie jest za bardzo zrumieniony, pod koniec pieczenia włączam górny grill na maksymalnie 5 minut pilnując aby nie przypalił się ser.
0 Komentarze
Odpowiedz |
Archiwa
Maj 2020
Kategorie
Wszystkie
|