Uwielbiam bataty, dlatego staram się je wykorzystywać często w przepisach. Moim zdaniem tworzą idealną kompozycje z dobrze przyprawionym mięsem. SKŁADNIKI:
Mięso nacieram przyprawami wymieszanymi z łyżką oliwy i pozostawiam do marynowania. Marynuję co najmniej godzinę, chociaż wygodniej jest zrobić to poprzedniego dnia wieczorem lub tego samego dnia rano. W naczyniu żaroodpornym rozprowadzam łyżkę oliwy tak aby dno i ścianki pokryły się nią. W naczyniu układam polędwiczki i warzywa pokrojone w plastry (wcześniej obrane). Na wierzchu posypuję całość przyprawami i piekę około 45 minut pod przykryciem w temperaturze 200 stopni. Podaję plastry polędwiczki wraz z warzywami.
0 Komentarze
Zapiekanka ziemniaczana jest trochę pracochłonna, ale dla tego smaku warto ją przygotować. Można przygotować od razu dużą formę, a w kolejnych dniach odgrzać lub zjeść na zimno. SKŁADNIKI:
Szpinak myję dokładnie i odrywam ogonki. Pozostawiam do obcieknięcia.
Ziemniaki obieram i kroję w grube talarki. Płuczę pod wodą i gotuję w lekko osolonej wodzie na niedużym ogniu. Powinny być ugotowane, ale uważajmy aby ich nie rozgotować. Na koniec odcedzamy i pozostawiamy do lekkiego przestygnięcia. Na dużej i głębokiej patelni zesmażam na oleju drobno posiekaną cebulę, a następnie dodaję czosnek przeciśnięty przez praskę. Uważam aby cebula z czosnkiem nie przypaliły się. Następnie dodaję pora pokrojonego w półtalarki. Też smażę uważnie aby zmiękły ale nie przypaliły się. Na koniec dorzucam liście szpinaku i ciągle mieszając doprowadzam do "zwiędnięcia" liści i zmniejszenia ich objętości. Na koniec doprawiam pieprzem, solą, gałką muszkatołową i oregano. Po wyłączeniu w osobnej misce mieszam połowę ricotty z jajkami, połową pokruszonej fety i śmietanką 30%. Wymieszaną masę dolewam do lekko już przestygniętego szpinaku (masa nie może być gorąca aby jaja nie ścięły się). W między czasie rozgrzewam piekarnik do 180 stopni z termoobiegiem. Na dnie żaroodpornego naczynia rozlewam odrobinę oliwy i układam połowę ziemniaków, aby zakryły całe dno. Na wierzch wylewam masę szpinakową. Teraz czas na śmietanę 18% wymieszaną z resztą ricotty i fety. Na wierzch układam resztę ziemniaków i posypuję startym serem mozzarella i oregano. Całość wkładam do piekarnika na ok 25 minut. Jeśli na koniec wierzch nie jest jeszcze przyrumieniony, to włączam grill w piekarniku i pozostawiam zapiekankę jeszcze na 5 minut. Często mam ochotę na świeże, chrupiące warzywa z różnymi dodatkami. Moja dzisiejsza propozycja to źródło zdrowych tłuszczy i białka. Zanim doczekamy się wszystkich nowalijek i sezonowych warzyw, wypróbujcie idealną sałatkę z tuńczykiem. SKŁADNIKI:
Jajko gotuję na twardo i pozostawiam do przestygnięcia. W osobnej miseczce mieszamy musztardę z oliwą i sokiem cytryny. Dorzucamy do tego liście sałaty porwane w drobniejsze części i mieszam z sosem. Sałatę wykładam na talerz i na wierzchu układam kawałki tuńczyka odsączone z sosu, jajko pokrojone w ćwiartki i krążki cebuli. Na samym końcu dokładam awokado aby nie straciło swojego pięknego zielonego koloru. Nie zawsze trzeba jeść mięso aby było pysznie. Proponuję błyskawiczne jednogarnkowe danie, które zasmakuje każdemu. Używam boczniaków, które zastępują tradycyjne flaki. SKŁADNIKI:
Wszystko przygotowuję w 1 dużym garnku. Cebulę kroję w drobną kostkę i smażę na oliwie. W między czasie na tarce o dużych oczkach ścieram marchewkę, pietruszkę i seler. Gdy cebula zaczyna się rumienić dodaję warzywa. Przesmażam mieszając aby się nie przypaliły. Po minucie zalewam wodą, dodaję liście laurowe, pieprz i ziele angielskie. Gotuję przez ok 10 minut. W mieczy czasie myję dokładnie boczniaki. Osuszam i kroję w cienkie paski. Dorzucam grzyby do garnka z warzywami i gotuję kolejne 25 minut. 10 minut przed końcem gotowania dodaję czosnek przeciśnięty przez praskę, koncentrat pomidorowy, musztardę, kostkę rosołową, majeranek, słodką i ostrą paprykę. Na koniec doprawiam jeszcze do smaku solą i pieprzem. Kasza jaglana to kasza z łuskanego ziarna prosa zwyczajnego. Jest dobrym źródłem energii. Nie zawiera glutenu, wiec jest zalecana w diecie bezglutenowej. Jest za to zabroniona w dietach beztłuszczowej (niskotłuszczowej z ograniczeniem błonnika) i wątrobowej (łatwostrawnej z ograniczeniem tłuszczu). Według danych USDA z 2015 roku, 100 gramów (surowej) kaszy jaglanej dostarcza 378 kcal, 11,0 gramów białka, 4,2 grama tłuszczów, 72,9 grama całkowitej sumy węglowodanów – a w niej 8,5 grama błonnika. SKŁADNIKI:
Kaszę jaglaną gotuję według przepisu na opakowaniu w osolonej wodzie. Odlewam i pozostawiam na sitku do przestygnięcia. W międzyczasie kroję paprykę i fetę w drobną kostkę. Oliwki w plasterki a pomidorki na ćwiartki. Kolendrę lub szczypiorek drobno siekam. Wszystkie składniki mieszam z przestygniętą kaszą. Dodaję łyżkę oliwy z oliwek i posypuję kolendrą lub szczypiorkiem. Zupa PHO to popularne danie kuchni wietnamskiej. To rodzaj rosołu z makaronem i dodatkami. Tradycyjnie przyrządza się dwa rodzaje phở: phở bò z wołowiną i phở gà z mięsem kurczaka. Zupę najczęściej przyprawia się zieloną kolendrą i dosala sosem rybnym. Przepis na potrawę powstał na początku XX wieku w północnym Wietnamie. Po roku 1954, w związku z migracjami spowodowanymi podziałem Wietnamu na część południową i północną, potrawa rozprzestrzeniła się również na inne regiony, wzbogacana lokalnymi składnikami. Obecnie phở jest popularnym daniem w całym Wietnamie, je się ją zarówno na śniadanie, jak i na obiad lub kolację. Phở zwykle je się pałeczkami, wypijając na koniec sam bulion. SKŁADNIKI:
Rozgrzewam piekarnik do 180 stopni. W naczyniu żaroodpornym umieszczam mięso, obraną marchewkę, pietruszkę i cebulę. Wkładam do nagrzanego piekarnika na około godzinę. Upieczone składniki przekładam do dużego garnka i zalewam zimną wodą. Dodaję przyprawy: anyż, cynamon i ziele angielskie. Zagotowuję, zmniejszam siłę palnika i na wolnym ogniu gotuję przez 3 do 4 godzin. Pod koniec gotowania dodaję plasterki świeżego imbiru i sos rybny. W międzyczasie przygotowuję składniki do podania zupy. Kurczaka/indyka kroję w cieniuteńkie paseczki, makaron ryżowy przygotowuję według przepisu na opakowaniu, szczypiorek i kolendrę kroję drobno, papryczkę chilli kroję w cieniutkie plasterki. Sposób podawania: na dno miski wkładam makaron, a na wierzch mięso i całość zalewamy wrzącym wywarem, aby mięso od razu ścięło się i ugotowało na talerzu. Dorzucam szczypiorek, kolendrę, kiełki fasoli i chilli (dla chętnych). Zupę podaję wraz z cząstką limonki do wciśnięcia. Sajgonki to popularne danie kuchni chińskiej oraz kuchni krajów Azji Południowo-Wschodniej. Mają postać naleśniczków z nadzieniem mięsno-warzywnym lub krewetkowym, zazwyczaj jedzone są jako przekąska z różnego rodzaju sosami. Występują w bardzo wielu odmianach w zależności od kraju i regionalnych upodobań. Mogą być spożywane na zimno, smażone itd. Sajgonki smażone zazwyczaj mają mniejsze rozmiary. Do zawijania farszu służy specjalne ciasto lub papier ryżowy. Nazwa angielska "spring rolls" jest dosłownym tłumaczeniem nazwy chińskiej. Polska popularna nazwa "sajgonki" odnosi się raczej do bardziej w Polsce znanej wersji wietnamskiej. SKŁADNIKI:
Grzyby namaczam wcześniej we wrzątku i gdy zmiękną kroję w cieniutkie paseczki (można też kupić gotowe pokrojone grzyby suszone lub w zalewie w słoiku). Makaron ryżowy przygotowuję według przepisu na opakowaniu. Marchewkę obieram i ścieram na tarce o grubych oczkach. Siekam dymkę i kolendrę. W misce łączę wszystkie składniki: mięso mielone, jajko, kiełki fasoli, startą marchewkę, pokrojone grzyby, dymkę, sos sojowy, makaron ryżowy, posiekaną kolendrę i doprawiam pieprzem, solą, sosem sojowym i chilli. Całość dokładnie mieszam aby składniki połączyły się w jedną masę. Papier ryżowy zwilżam letnią wodą przed nałożeniem farszu. Zwijam średniej wielkości ruloniki. Gdy mam już wszystkie sajgonki przygotowane rozgrzewam olej w woku lub głębokim garnku. Obsmażam po maksymalnie 2-3 sztuki obracając dookoła. Wyjmuję z oliwy i osączam na papierowym ręczniku z jej nadmiaru. Gdy usmażę wszystkie, ponownie wrzucam je po kolei. Dzięki podwójnemu smażeniu stają się bardziej chrupiące. Ponownie osączam na papierowym ręczniku i serwuję od razu. Prawdziwa tarta powinna być na spodzie z ciasta kruchego. Tak przynajmniej sądzą moi domownicy. Uwielbiają ją podaną zarówno na ciepło jak i na zimno. SKŁADNIKI NA KRUCHE CIASTO:
SKŁADNIKI MASY SZPINAKOWEJ:
Zaczynam od przygotowania ciasta. Do miski przesiewam mąkę, dodaję proszek do pieczenia, sól i wszystko siekam z zimnym masłem. Dodaję żółtko, śmietanę i szybko mieszam, a następnie zagniatania ciasto. Kulkę ciasta zawijam w folię i wkładam do lodówki na kilka godzin. (Często wykonuję więcej ciasta, dzielę na mniejsze porcje i wkładam do zamrażalnika. Gdy potrzebuję kruche ciasto, po prostu wyjmuję jedną porcję z zamrażalnika). Szpinak obieram z łodyżek i dokładnie myję. Podczas gdy liście szpinaku ociekają z wody, drobno siekam cebulę i miażdżę czosnek. Na patelni rozgrzewam oliwę. Zaczynam od smażenia cebuli, następnie dodaję czosnek, a gdy jest już szklisty wrzucam liście szpinaku odsączone z wody. Smażę szpinak mieszając, aż zupełnie zmieni swoją objętość i dodaję gałkę muszkatołową. Szpinak odstawiam do przestygnięcia. Ciastem wyklejam formę na tartę. Najczęściej ścieram ciasto na tarce, wtedy łatwiej jest wyklejać ją ciastem jeszcze lekko twardym po wyjęciu z lodówki lub zamrażalki. Piekę spód 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni z termoobiegiem. W oddzielnej miseczce roztrzepuję jajka, dodaję przyprawy, przestygnięty szpinak oraz startą mozzarellę. Całość wylewam na podpieczony spód i piekę kolejne 20 minut. Wyjmuję, rozkładam na wierzchu plastry sera camembert i wkładam do piekarnika na kolejne 5-10 minut. Można podać ją zarówno na ciepło, jak i na zimno. Pieczone ziemniaki to idealny dodatek do każdego dania lub danie samo w sobie. Podajemy je z mięsem, rybą lub po prostu z sosem śmietanowym. SKŁADNIKI:
Ziemniaki bardzo dokładnie myję. Nakrawam każdy raz obok razu aby stworzyły się cieniutkie plasterki niedokrojone do końca. Aby nie dokrawać do końca ziemniaków kładę je pomiędzy 2 pałeczki do sushi, dzięki czemu zabezpieczają ziemniaka przed przekrojeniem do końca. Ziemniaki układam w naczyniu żaroodpornym. W moździerzu ucieram czosnek z rozmarynem i oliwą na drobną papkę. Polewam ziemniaki i wkładam do piekarnika nagranego do 200 stopni na ok. 40-50 minut. Po wyjęciu posypuję gruboziarnistą solą. Czerwona kapusta to źródło potasu, siarki, wapnia, fosforu, sodu i magnezu. Zwiera także żelazo, cynk, miedź, mangan, selen i fluor. Ma więcej witaminy A i C od białej kapusty, natomiast nieco mniej witaminy K. Znajdziemy w niej też witaminę D i E, i witaminy z grupy B. Więc po prostu warto jeść czerwoną kapustę! SKŁADNIKI:
Z kapusty wykrawam głąb, a resztę szatkuję bardzo drobno. Dodaję cebulę pokrojoną bardzo drobno i jabłko (bez skórki) starte na tarce. W oddzielnej miseczce mieszam ocet, majonez, sól i pieprz. Powstały sos dodaję do kapusty i mieszam dokładnie. Odstawiam na co najmniej godzinę do "przegryzienia się" składników. Surówka idealna do ciemnych mięs. |
Archiwa
Maj 2020
Kategorie
Wszystkie
|